wtorek, 24 stycznia 2012

Harm ‘Demonic Alliance’

Battlegod Prod, album 2011

Norwegia... ale jednak mamy tutaj piekielne komando grające Thrash Metal. Battlegod, która słynie z wypuszczania na rynek wydawnictw spod znaku Black Metalu,  rzuca się na ten twór i, muszę przyznać, jest to strzał w pieprzoną dziesiątkę. Harm proponuje nam muzykę przepełnioną agresją i przemocą, które oczywiście nie ograniczają się jedynie do tekstów zespołu, ale także przejawiają się w samej sonicznej kawalkadzie. Album ten swymi korzeniami sięga do starej niemieckiej szkoły; przywoływanie nazw takich weteranów jak Kreator i Destruction staje się sprawą oczywistą. Zauważalna jest jednak pewna różnica, otóż zespół  Harm zapierdala na najwyższych obrotach nienawiści i, trzeba przyznać, robi to znakomicie. Na szczególną uwagę zasługują riffy, które, pomimo głębokiego osadzenia w w/wym. Zespołach, nawiązują w jakimś stopniu do stylu takich formacji jak chociażby Zyklon. Tak więc nie do końca to taki old school, hehe. Patrząc całościowo na ‘Demonic Alliance’, wszystko wydaje się być tu zrobione na ‘tak’;  mamy zajebiście dynamiczne brzmienie, siekące i plujące jadem gitary, trzeszczący bas no i nieocenione partie perkusji. Wszystko to zdobi, niczym rdzawe plamki stal, wokal gardłowego krzykacza.  W czasach, gdy rynek muzyczny aż roi się od politycznie poprawnych lalusiów i wszelkiego rodzaju lizodupców, grających ‘coś’, co ma uchodzić za Trash Metal, Harm jest dowodem na to, że ten gatunek żyje i ma się, kurwa, dobrze. Szczerze polecam.   
5,5/6