czwartek, 5 lipca 2012

Abnormality ‘Contaminating the Hive Mind’





















Sevared Records, album 2011

O cholera! Totalne zaskoczenie!!! Debiut i to jaki debiut!!!!! Przecież tutaj jest wszystko jak należy, album miażdży każdym utworem i przebrnięcie przez tą masakrę jest czymś przecudnym! Techniczny i Brutal Death Metal najwyższych lotów, zagrany z niesamowitym polotem i bez obaw, to nie ta odmiana gdzie uprawia się bezsensowne gonitwy w riffach a każdy z instrumentów to jakby osobna opowieść nie mająca nic wspólnego z drugą. Abnormality z Massachusetts uprawia zdecydowanie bardziej spójny dyscyplinę. Nie oznacza to jednak, że czwórka chłopaków i dziewczyna poruszają się oklepanymi do bólu ścieżkami, zdecydowanie nie! Otóż, struktury tych ośmiu utworów stoją na najwyższym poziomie techniki, ale nie są pozbawione płynności odsłuchu, po prostu jest bardzo dobrze wyważona granica pomiędzy prezentowaną techniką a podaniem jej w całości w każdym z poszczególnych utworów. Wspomniana technika to nie tylko spore umiejętności poszczególnych muzyków które przekładają się na jakość oferowanych patentów jak i całości, ale także a może nawet przede wszystkim zajebisty gust i forma w jakim ‘Contaminating the Hive Mind’ został zaprezentowany. Mimo świeżego podejścia do kompozycji nie można zarzucić Amerykanom braku wpływów starej szkoły, wystarczy wrzucić dla przykładu taki otwierający riff jak w ‘Taste of Despair’ i melodyka ale zarazem ciężar nie pozostawiają złudzeń o klasie tego materiału. Wspomniana melodyka która jawi się tu nawet częstwo w bardziej technicznych riffach przekłada się również na fantastyczne popisy solowe gitar, których aż miło się słucha i bezwiednie podgłaśnia materiał, by napierdalał z jeszcze większą mocą. Dodatkowo należy jeszcze wspomnieć o Mallice, która jest odpowiedzialna za wokale i bez dwóch kurwa zdań mówię: szacun dziewczyno za zajebista robotę! Głębokie growle wpasowane w rytmikę poszczególnych utworów robią niemałe piekło, spustoszenie i moc jaka jest pożądana w tej muzyce. A że dodatkowo dziewczyna niebrzydka to wiadomo, że my szowinistyczne świniaki się cieszymy, hehe. Kto wie, czy ten album nie będzie pretendował do miana brutalnych debiutów roku? Coś mi mówi, że Abnormality może cholernie namieszać na scenie jeśli tylko utrzymają ten poziom. Na koniec tradycyjnie, kupować!