wtorek, 16 sierpnia 2011

Garroter ‘Corporal Punishment’


The Spew Records,
full-lenght, 2009
W naszym ślicznym kraju gdzie urodzaj idzie w parze godnością życia oraz niezależnością finansową, jakoś przyjęło się że na polu Death Metalu wyznajemy w większości diabelskie twory rodem Azarath, lubimy je mieszać z militariami jak w przypadku Sturmgewehr666, natomiast nie często zdarzało nam się wypuszczać coś Brutal rodem choćby debiutu Reinfection, nie wspominając, że Slam naszej ojczyźnie jest zdecydowanie obcy. Owszem mamy ekipy jak Invalid Libido albo dla przykładu w Grind mamy się czym chwalić, ale reszta... Tak więc Garroter obrał sobie niełatwą, niewydeptaną jeszcze drogę w naszym kurwidołku gdzie obecnie nowe pokolenie sięga raczej w kierunku stosunkowo świeżej sceny Deathcore gdzie jak zapewniał mnie znajomy znawca gdzieje się całkiem sporo. Ekipa z Krosna, poleciała w kierunku otoczki porno/gore a muzycznie jak już mówiliśmy to Brutal Death w dużej mierze wypełniony elementami Slam. Lecimy kolejno, wokale – growle i świnaki, bez rewelacji i po prostu wystarczająco dobrze; gitary – prosta rytmika przeplatana z szybszymi partiami, totalnie bez fajerwerków, ale dająca radę; sekcja rytmiczna – także przyzwoicie, po prostu od strony muzycznej rozbitej na poszczególne atomy brzmi to po prostu ok. I co tu więcej mówić, trochę smutno że polacy i że przeciętnie, ale jak na debiut to wystarczy. Zwolenników takiego grania u nas na pewno nie brakuje więc lokalnie w polszy stanowią chłopaki firme w miarę stanu rzeczy rozpoznawalną, a na żywca jest tylko lepiej. Więc czekamy na kolejną odsłonę (nie mówię o splicie który ukazał się po debiucie, bo ten zawierał w wiekszości wałki z debiutu) gdzie przez pryzmat ‘Corporal Punishemnt’ będzie mozna porównać dokąd to zmierzało. Póki co, bez szału czy tragedii.
3,5/6