poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Cicatrix ‘Beloved in Killing’





















Brute! Productions, album 2010

Ciekawie w tym naszym padole bywa, że zasłuzony zespół który walczy z demówkami 15 lat, w końcu wydaje swój debiut w Tajlandzkiej wytwórnii. Takie to czasy i nic prócz narzekania nam nie pozostało, bo wiary nie dam, że sytuacja ulegnie poprawie, z drugiej jednak strony album jest i to chyba jest najważniejsze. A co my tutaj mamy? Ano troszeczkę świeższe oblicze Cicatrix niż znane nam do tej pory ze starszych demosów gdzie chłopaki napierdalali Death Metal, taki nawet dość klasyczny. Co prawda dwa utwory z ‘Promo 2004’ znalazły się na debiucie czyli wniosek taki, że panowie nad stylem i jego unowocześnieniem pracowali już od dłuższego czasu. A Death Metal prezentowany obecnie przez ekipę z Puław ma w sobie bardzo dużo z elementów Brutal i są małe zapędy w rejony Slamu co tylko czyni muzykę Cicatrix bogatszą i bardziej konkretną. Teraz co nieco o samych utworach, których to struktury mają sporo ciekawego do zaoferowania; owszem, sporo tutaj powtarzalności riffów, przeplatania się w danych utworach patentów, wszystko zapięte na ostatni guzik – maniacy techniki znajdą tutaj i gonitwy na wiosłach wtórowane bardzo ciekawie zaaranżowaną perkusją, która to ma wiele do powiedzenia w utworach i nie jest tylko wykorzystna do kreowania temp i rytmiki. Na to wszystko całkiem udane partie wokalne plus kilka interek z czego jedno mnie rozbawiło, a mianowicie głos chłopca mówiacy ‘There is a dead body in my bed’, no i jak można nie kochać takiej muzy? Wspierajcie nasze rodzime wymioty i mimo, że album ma 2 latka to z pewnością go dorwiecie tu i ówdzie.