poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Flame ‘March Into Firelands’





















Primitive Reaction, album 2011

Czterech bluźnierców z Tampere, Kuopio i Helsinek którzy nie zagrzali miejsca na stałe w Barathrum czy porzucili swoją macierzystą hordę Urn, formują machinę pod sztandarem Black/Thrash Metalu i od 1998 roku zaczynają się próby okiełznania tego chaosu. Nie będziemy się tu przedzierać przez całość dokonań Finów, skupimy się na drugi długograju z zeszłego roku. Flame w swej stylistyce ma najbliżej do wspomnianego uprzednio Urn, którego to twórcy Infernus i Pimeä wyraźnie dążyli do uchwycenia ducha prawdziwego Metalu z pominięciem wszelakich cukierkowatych zapędów. 8 utworów zamkniętych w 36 minutach zajebiście chlasta po mordzie infernalnym Thrashem gdzie rytmika, siarczana chwytliwość i diabelski nakurw rozdają karty. Chwytliwość przejawia się w perfekcyjnych melodykach wyłaniających się z tej piekielnej trakcji dźwięku, która to pomimo swej powtarzalności kilkoma riffami potrafi wywołać grymas satysfakcji na mojej facjacie. ‘March Into Firelands’ zdecydowanie jest skierowany dla czcicieli pierwszych trzech płyt Bathory czy choćby takich hord jak Desaster, Zemial czy Nifelheim i nie jest to nic odkrywczego, jednak na tyle wchodzi i bez większego trudu skłania mój łeb do napieprzania, że mimo im więcej regresji w tym albumie tym bardziej mi się podoba i trafia w moje spaczone gusta. To tak jakby ten twór zabrał mnie na podróż o dobre 20 lat wstecz i próbował przypomnieć wszystkim słuchającym na czym kurwa rzecz w tej muzie polega. I co tu wiele mówić, udaje się to im wyśmienicie. W telegraficznym skrócie można jeszcze dodać, że gitary nie bawią się w żadne rozciągłe pasaże, a całokształt riffów jest oparty w całości na demonicznym pierwiastku, unikalnym elemencie tak pożądanym w tej stylistyce. Dodatkowo wokale Blackvenom’a jakże charakterystyczne ale i potężnie bluzgające w oblicze świętości dopełniają całości na tle szalejącej w furii sekcji rytmicznej. Szczerze, to nie ma co tu za wiele przedłużać i sie rozwodzić nad zawartością tego albumu, wystarczy że należy go mieć. Dziękuję za uwagę.