poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Gutted – Mankind Carries The Seeds of Hell


Soulflesh Collector Prod, full-leght
2010
Niesamowite jest gdy patrzysz sobie na zdjęcie zespołu i widzisz najzwyczajniej trzech zwykłych kolesi, potem spoglądasz na notke wydawcy i czytasz że to ultra brutalny Death Metal dla fanów takich tuzów jak Suffocation i tym podobnych zespołów. Połączenie tyc dwóch kontrastów wydaje się być jeszcze bardziej dosadne w momencie odtworzenia pierwszych dźwięków jakie oferuje nam zespoł. Węgrzy oferuja nam bardzo intensywne czterdzieści minut nastawione na brutalność, na skomasowany dźwięk który jest niczym ściana która zamyka się wokół ciebie, na technikę która nie należy też do przesady do tych gdzie panuje wyścig kto lepszy, jednak trzeba przyznać że panują wybornie nad swoim instrumentarium. Szczególnie na duże uznanie należy się garowemu na którego grę nie da się nie zwrócić uwagi, a umiejętności jegomościa są niesamowite: załamania temp, masa przejść, szybkość, zmiany talerzy, triplety... Druga rzecz to solówki które często i gęsto bywa, że w brutalnym Death Metalu albo zostają zapomniane, albo najzwyczajniej pominęte na rzecz dorzucenia kilku jeszcze bardziej połamanych riffów. Gutted poprzez klasyczne podejście do solówek stara się okiełznać chaos, niesamowicie sprawe, wręcz matematyczne sola wbijają sie swą precyzją we mnie, naprwadę ich Piekielny Brutal Death Metal po prostu miażdży. Nawet wolny kawałek zamykający płytę jest kurewsko brutalny, do szpiku kości metalowy i przede wszystkim autentyczny. Osobiście mi to wystarcza.
6/6